Obejrzalem ten film na festiwalu w Hamburgu i jestem nim naprawde zachwycony. Ma dla mnie cos z Almodovara. REzyser bardzo plynnie przechodzi z komedii do dramatu, wlasciwie porusza sie plynnie pomiedzy tymi dwoma gatunkami. Czy wlasciwie taka forma nie najlepiej opisuje zycie jako takie?
Bardzo dobra gra aktorska...