nie podobał mi się kompletnie, wiało nudą tak bardzo że po godzince szczęśliwie wyłaczyłem ten film...
polskie komedie są jednymi z najlepszych jakie mozna ogladac na ekranach telewizorów i kin, dużo śmiechu i radości
nie podobal mi sie ten film zupelnie, to taka nieudana satyra moim zdaniem. wszystko przerysowane, przewidywalne i nachalne.
Dobra komedia. Ja co prawda nie lubię krasnoludków, ale film oglądało się przyjemnie. Fajne dialogi i zabawne sytuacje. Jedyne zastrzeżenia mogę mieć tylko co do obsady. Plejada gwiazd polskiego kina działała mi na nerwy.
W sumie tworzony w ten sam sposób co " Seksmisja"-oba rownie zabawne i posiadaja równie ciekawa fabułę. Choć wszystko prawie w tym filmie jest malutkie, to filmik robi duże wrażenie. Na prawde fajnie skonstruowany, przyjemnie się go ogląda. Osobiście bardzo lubię Adasia:-) Lubie ten rodzaj polskiego kina dlatego wysoko...
więcejTo jedena z najlepszych polskich komedii. Szuflandia jest niesamowita. Niezaleznie czy będziemy traktowac film dosłownie, czy jako wyśmiewanie się z czasów w których powstawał, Kingsajz zawsze będzie bawił.
Pierwszy raz obejrzałam Kingsajz będąc dzieckiem i bardzo mi się podobał (wiadomo krasnoludki :). Wprawdzie w krasnoludki już nie wierzę, ale film lubię jeszcze bardziej, bardziej nawet niż Seksmisję. Nie ma tu tylu szlagierowych tekstów, oryginalnych kostiumów, ale Szuflandia mnie zafascynowała od pierwszego...
KINGSAJZ JEST SUPERANCKI!!!!
TEN FILM JEST CHORY NA GŁOWĘ I CAŁĄ RESZTĘ, ALE O TO CHODZI.A DO TEGO JACEK CHMIELNIK BYŁ ŚWIETNY!THE BEST, THE BEST, THE BEST!!!!!!!!!
Kingsajz to kultowy film
Dla mnie najlepszy polski film, znam w nim kazdy dialog, po prostu miodzio... ogladalem go chyba 1000 razy i moge obejrzec jeszcze drugi 1000.
Dla mnie najlepszy polski film, znam w nim kazdy dialog, po prostu miodzio... ogladalem go chyba 1000 razy i moge obejrzec jeszcze drugi 1000.
Nie przepadam za twórczością Machulskiego, ale też nią nie gardzę. "Kingsajz" nie podobał mi sie, tzn nie ochcę oceniać całokształtu. niektóre sceny są świetne, większosć jednak nudziła. Chyba lepiej obejrzeć "Kilera".
Leżąć w święta u babci, najedzony, oczekując na drugie danie, obejrzałem sobie poraz kolejny Kingsajz. Oglądając teraz, a 10 lat temu z innych rzeczy chciało mi się śmiać. Patrząc na Stuhra w roli krasnala nie wytrzymuję. Oglądając takie stare filmy z dzieciństwa wracają wspomnienia. Chociażby dlatego warto.