ale jeden fragment zrobił bardzo duże i poważne wrazenie na mne tz jak Ala (Figura) pyta Ola co jest w buteleczce. I w tym momencie komedia przestaje na kilka sekund być komedią , momentalnie zmienia się nastrój muzyka staje sie poważna i pada słowo "Wolność", sposób w jaki to mówi p.Chmielnik sprawia ze przechodzą ciarki.
Absolutnie się zgadzam! Genialna scena, co tu zresztą mówić film sam w sobie jest arcydziełem. Ponadczasowy. Uwielbiam do niego wracać. A Pan Jacek Chmielnik[*] jako smarkula to się w nim podkochiwałam ;)p w ogóle klasyk absolutny! Jak człowiek był starszy to dopiero zrozumiał o czym ten film jest;)
Ja od dawna uwielbiałem ten film, ale tak naprawdę jego wielkie znaczenia oraz metafory ukryte w fabule dopiero po latach zrozumiałem. Jak i również jestem wielkim wrażeniem doskonałego talentu aktorskiego pana Jacka Chmielnika. Wielka szkoda, że już go nie ma pomiędzy nami. Płakać się chce, kiedy się o tym pomyśli. Tym większą wartość mają film z nim. Tylko naprawdę żal, iż tak mało głównych ról zagrał.