Zależy jak na to spojrzeć, wiem, że dla wielu kobiet, miłośniczek ekranizacji literatury XIX w. będzie zawsze Habią Wentzlem z "Między ustami a brzegiem pucharu" i Zygmusiem Korczyńskim z "Nad niemnem", gdzie naprawdę zagrał wyraziście i z polotem. Dla mnie zapadnie w pamięci za wszystkie powyższe 4 tytuły.