a mimo to stworzył kilka tak wyrazistych i dobrych ról, że odnosi się wrażenie jakby to był jeden z czołowych aktorów lat 80-tych. Mocno zapadają w pamięć głównie role u Machulskiego ale dobry był też w "Między ustami..." czy w epizodzie w "Nad Niemnem", zresztą obie ostatnie postacie były bardzo podobne charakterologicznie.